Saturday, 1 September 2018

Biograficzny Sierpień: podsumowanie projektu czytelniczego

W sierpniu postanowiłam czytać głównie biografie - wynikło to z "nawarstwienia się" książek tego typu w mojej prywatnej biblioteczce, i potrzeby przebicia się przez pokłady zaległych lektur.

Udało mi się przebrnąć przez dziewięć z dziesięciu książek, które włączyłam do "projektu" - porażką okazała się tylko próba przeczytania Pana od poezji - biografii Zbigniewa Herberta pióra Joanny Siedleckiej; poległam w starciu z pretensjonalnymi równoważnikami zdań oraz czterema w kółko powtarzanymi czasownikami, oraz pretensjonalnym językiem.

Dwie spośród przeczytanych pozycji - Lżejszy od fotografii oraz Tu byłem. Tony Halik - napisane były z użyciem "odwróconej" chronologii: rozpoczynając od ostatnich etapów życia bohaterów. nie jestem szczególnie przywiązana do tego zabiegu stylistycznego, przemieszczającego ciężar właściwy książki na jej początek. Tego rodzaju konstrukcja nie wpłynęła jednak znacząco na jakość biografii jako takich: przeciwnie, obie wyżej wymienione książki czytało się, obiektywnie i subiektywnie rzecz biorąc, bardzo przyjemnie - z pewnością lepiej niż kompletnie pozbawione chronologii Szalone życie Macieja Z, czy dzienniki Zdzisława Beksińskiego z ich zerowym ładunkiem emocjonalnym.

Część czytanych przeze mnie biografii miała nieoczywistych bohaterów: gatunek muzyczny (Komeda), miejsce (Hamlet w stanie spoczynku) lub metodę pisarską (Na tropach Wańkowicza). Nie będę stawiać tutaj daleko idących wniosków ani próbować generalizacji, ale przyznaję bez bicia - właśnie te książki czytało mi zdecydowanie najlepiej.

Ośmielę się stwierdzić, że projekt został uwieńczony sukcesem: co więcej, wyodrębniłam już kolejne grupy książek, które chciałabym przeczytać w najbliższych miesiącach, kontynuując dobrą passę.

(O przeczytanych książkach pisałam korzystając z kategorii "biograficzny sierpień".)

No comments:

Post a Comment