Bycie gejem czy Żydem to nie jest fakt z zakresu moralności. Człowiek się taki rodzi. To nie od niego zależy. Język homofobiczny i antysemicki to są rzeczy paralelne. Ktoś mówi z nienawiścią o czymś, co nie było przedmiotem wyboru danej osoby, mówi o kimś, kto się czuje różny, kto się różni czymś. Analogie są.
Właściwie mogłabym tutaj zacytować sporą część notatki o Foucault w Warszawie, również przeczytanym w ramach projektu #QueerSeptember, i nie byłoby to błędem. Znakomite przygotowanie faktograficzne. Odhaczone. Wyraźne znawstwo i zainteresowanie tematem ze strony Autora. Odhaczone. Duża część książki poświęcona społeczności queer w czasach PRL-u. Odhaczone.
Pozostaję jednakowoż ze sporym niedosytem w kwestii odtwarzania losów tejże społeczności podczas wojny - a na to miałam największą chrapkę przed rozpoczęciem lektury. Wzdech. Cóż począć? Pozostaje docenić Autora za wysiłek włożony w pisanie Dziwniejszej historii, i przejść do kolejnego punktu programu...
No comments:
Post a Comment