Saturday, 31 March 2018

40/52. Cezary Łazarewicz, "Żeby nie było śladów"

Nie potrafię pisać o tej książce bez emocji, więc napiszę tylko jedno zdanie.

To przerażające, jak niewiele zmieniło się od czasów tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka w kontekście funkcjonowania aparatu naszej władzy (nie mówię może o metodach, ale o stojących za nim przekonaniach o własnej nieomylności oraz niechęci do uznawania własnych błędów), postrzegania "bohaterów", którzy wyszli z mody, a także - ludzkiej małostkowości.

No comments:

Post a Comment