W epoce głębokiego PRL-u nad Polską zaczynają spadać anioły.
Prześladowane przez UB, ukrywane w mieszkaniach bogobojnych obywateli, czczone jako potencjalne panaceum na zło powojennej rzeczywistości - ni stąd, ni zowąd zapraszają do klasztoru w małej miejscowości trzynaścioro dzieci. Czy jedno z nich jest Wybrańcem? Jaką rolę odgrywa w ich misji czternasty, niespodziewany kandydat do tej szczytnej roli? Co trzynastolatka w pięknej sukience ma wspólnego z Herculesem Poirotem? Do czego służy sól?
I wreszcie: jak można było zapobiec upadkowi Domu Usherów?
Niezbyt często zdarza mi się czytać książki dla młodzieży - szczególnie te "seryjne" - chichocząc nad zgrabnie powplataną tu i ówdzie autoironią, a tuż po zakończeniu lektury zastanawiać się, co jeszcze może spotkać bohaterkę w kolejnych częściach cyklu. Przy odrobinie szczęścia, niedługo się dowiem - i postaram się Wam o tym opowiedzieć.
Stej tjund.
Prześladowane przez UB, ukrywane w mieszkaniach bogobojnych obywateli, czczone jako potencjalne panaceum na zło powojennej rzeczywistości - ni stąd, ni zowąd zapraszają do klasztoru w małej miejscowości trzynaścioro dzieci. Czy jedno z nich jest Wybrańcem? Jaką rolę odgrywa w ich misji czternasty, niespodziewany kandydat do tej szczytnej roli? Co trzynastolatka w pięknej sukience ma wspólnego z Herculesem Poirotem? Do czego służy sól?
I wreszcie: jak można było zapobiec upadkowi Domu Usherów?
Niezbyt często zdarza mi się czytać książki dla młodzieży - szczególnie te "seryjne" - chichocząc nad zgrabnie powplataną tu i ówdzie autoironią, a tuż po zakończeniu lektury zastanawiać się, co jeszcze może spotkać bohaterkę w kolejnych częściach cyklu. Przy odrobinie szczęścia, niedługo się dowiem - i postaram się Wam o tym opowiedzieć.
Stej tjund.
No comments:
Post a Comment