Coś mi tutaj nie chciało grać. Jakiś czas temu połknęłam Guguły tejże Autorki, i nie miałam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do ich formy i treści - a przy Stancjach nie mogłam się wczuć ani w jedno, ani w drugie. Ot, ciekawostka. I trochę smutno...
Może po prostu mam braki w temacie, bo nigdy nie mieszkałam na żadnej stancji? Zapewne sporo mnie ominęło - przynajmniej sądząc z opisu historii bohaterki-Autorki - ale jakoś tego nie żałuję...
(Podobnie jak faktu nadejścia piątku. Weekend, Drodzy, weekend! Wszystkiego spokojnego, swobodnego i zaczytanego!)
Może po prostu mam braki w temacie, bo nigdy nie mieszkałam na żadnej stancji? Zapewne sporo mnie ominęło - przynajmniej sądząc z opisu historii bohaterki-Autorki - ale jakoś tego nie żałuję...
(Podobnie jak faktu nadejścia piątku. Weekend, Drodzy, weekend! Wszystkiego spokojnego, swobodnego i zaczytanego!)
No comments:
Post a Comment