Spomiędzy krótkich impresji dotyczących prywatnej codzienności Autora - spomiędzy kart zapomnianej powieści Stanisława Stanucha - spomiędzy opowieści o prawdach odnajdowanych przez przypadkowych rozmówców redaktora Szczygła - wyłania się pewna prawidłowość, którą na własny użytek zamierzam określić następująco:
Żyjemy pomiędzy, obok, i w odniesieniu do - innych ludzi. Nie da się tego zignorować w sposób, który nie odebrałby nam człowieczeństwa jako takiego. Nie da się żyć bez drugiego człowieka, lub stawiając własne potrzeby bezwarunkowo ponad jego potrzebami - i nie odczuwać z tego powodu żadnego dyskomfortu - jeżeli pozostała w nas choćby odrobina człowieczeństwa jako takiego.
Taka jest moja konkluzja po lekturze Projektu Prawda. Sprawdzicie, jaka będzie Wasza?...
Żyjemy pomiędzy, obok, i w odniesieniu do - innych ludzi. Nie da się tego zignorować w sposób, który nie odebrałby nam człowieczeństwa jako takiego. Nie da się żyć bez drugiego człowieka, lub stawiając własne potrzeby bezwarunkowo ponad jego potrzebami - i nie odczuwać z tego powodu żadnego dyskomfortu - jeżeli pozostała w nas choćby odrobina człowieczeństwa jako takiego.
Taka jest moja konkluzja po lekturze Projektu Prawda. Sprawdzicie, jaka będzie Wasza?...
No comments:
Post a Comment