Friday, 15 June 2018

75/104: Oriana Fallaci, "List do nienarodzonego dziecka"

To jest jedna z tych książek, które powinno się dawać do przeczytania kobietom myślącym o macierzyństwie – albo, w szerszej perspektywie, ludziom chcącym się wypowiadać na tematy życia poczętego, pro-choice, prawa kobiety do decydowania o własnym ciele, i tak dalej, i tak dalej. Monolog bohaterki, skierowany do jej nienarodzonego dziecka, przesycony jest pełnym spektrum emocji – od afirmacji do całkowitego odrzucenia, od walki z opinią społeczną sugerującą niedwuznacznie pozbycie się ciąży do ignorowania zaleceń lekarzy mających na celu utrzymanie dziecka przy życiu. Wszystko rozbija się o prawo do decydowania o własnym ciele i własnym życiu, oraz o obiekcje natury moralnej wynikające z faktu, że bohaterka była/jest dzieckiem niechcianym, co prowokuje ją do rozważań na temat wolnej woli jeszcze nie narodzonego potomka. Mocno introspektywny i refleksyjny, List do nienarodzonego dziecka zachęca do stawiania się w pozycji bohaterki i rozważania, jakie decyzje podjęłoby się w podobnej sytuacji. Nie ukrywam, że książka Fallaci dała mi sporo do myślenia na tej płaszczyźnie – i choćby daltego polecam ją serdecznie P.T. Czytelnikom.

No comments:

Post a Comment