Saturday 5 May 2018

60/104: Karolina Bednarz, "Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet"

Oj, strasznym krajem jest ta cała Japonia! Dzieją się tam wyłącznie złe rzeczy, tak złe, że w żadnym innym miejscu na świecie nie mogłyby pewnie mieć miejsca, a kobiety to już w ogóle mają tak przerąbane, że NATO i UNESCO oraz sygnatariusze Konwencji Genewskiej powinni już dawno zrównać ten kraj z ziemią...

A poza tym - napisana na początku XI wieku Genji monogatari jest opowieścią o wojnie Genpei (1180-1185)*, transkrypcja skacze swobodnie między Hepburnem a kokutei (czy mam teraz zacząć pisać "Takaraduka", zamiast "Takarazuka"?), a w słowniczku na końcu mamy sytuację typu: trzy znaki zapisane - transkrypcja tylko do dwóch. Dlaczego?...

Nie jestem zachwycona, Drodzy Państwo. Dowiedziałam się kilku niezwykle ciekawych i pouczających rzeczy (szczególnie z rozdziału opisującego działalność Takafumiego Tsuruty), ale generalnie miałam wrażenie, że jedziemy po bandzie sensacyjności i świętego oburzenia. Jeżeli interesuje Was temat Japonii, oraz spojrzenie na procesy i zjawiska społeczne z perspektywy kobiet, zajrzyjcie do książki Karoliny Bednarz. Radziłabym jednak pamiętać, że nie jest to całościowy obraz sytuacji.

* 正解は「平家物語」だぞ。

No comments:

Post a Comment